Nadchodzą zwierzęta prosto z lasu.

Nadchodzą zwierzęta prosto z lasu.

Wiele razy w rozmowach na warsztatach czy kiedy szukałam u Was inspiracji na wzory na kubkach padała odpowiedź: zwierzaki! A ja ich w ogóle nie czułam, nie miałam na nie pomysłu i nie wiedziałam czy podołam tak ciężkiemu w mojej głowie zadaniu.

Pracuję bardzo dużo, dlatego też staram się zajmować projektami, które wiem, że sprawią mi fun, a wcześniejsze próby zwierzaków lądowały w koszu, bo nie byłam z nich zadowolona. Pewnego dnia podczas malowania kubków oglądałam film „Simona”, który jest biografią tytułowej bohaterki i nie wiem czy już kiedyś o tym wspomniałam, ale kobiety są dla mnie zawsze największą inspiracją. Motywują mnie ich działania, podziwiam je. Relacja Simony ze zwierzętami przypomniała mi o wakacjach, które spędzałam na wsi, blisko natury, często przygarnęliśmy chore okazy by je uleczyć. Chcę też wierzyć, że na świecie jest więcej takich Simona, wrażliwych ludzi na cudze cierpienie, szczególnie tych słabszych. Tak więc siadłam i stwierdziłam, że jestem gotowa na zwierzaki.

Nieskromnie powiem, że wyszedł z tego niezły las.  Starałam się tak wybierać by zwierzaki z kubków można było spotkać w Polskich lasach. Każdy kubek z jednej strony ma podobiznę zwierzaka, zaś z drugiej motyw roślinny.

Kubki wymodelowałam w dwóch rozmiarach 500 i 550 ml, tak więc na spokojnie zmieszczą wielkie jesienne i zimowe herbaty. Leśne kreatury pojawią się jutro o 12:00 w sklepie. Zostawiam jeszcze kilka zdjęć:
Do zobaczenia!

 

Powrót do blogu

Zostaw komentarz

Pamiętaj, że komentarze muszą zostać zatwierdzone przed ich opublikowaniem.