Chciałabym Wam przedstawić kogoś bardzo ważnego w świecie już teraz naszych kubków. Asia, znana niektórym z instagramowego świata jako @wrotyczowa od ziółek wszelakich i kosmetyków pięknie pachnących, dołączyła do mojego dwuosobowego zespołu i odpowiada za piękne uszka i cud szkliwa na kubkach.

Asię znam już od kilku lat, ale od strony prywatnej. Kiedyś podczas warsztatów, które zorganizowałam dla moich przyjaciółek, zauważyłam że mamy podobne poczucie estetyki i lekkie obycie z gliną. Wiecie o co chodzi, że siada, modeluje i jej to idzie. W momencie kiedy przestałam wychodzić z pracowni, bo wzięłam za dużo na swoje barki, połączyły mi się styki i poprosiłam Asię o pomoc. I tak została. :)
Nie ukrywam, że poza szczęściem, że mogę z kimś podzielić się moimi obowiązkami miałam obawy związane z: po pierwsze pracą z kimś. Wcześniej byłam sama, planowałam tylko dla siebie i martwiłam się tylko o siebie, a po drugie czy będę potrafiła powiedzieć kiedy coś nie będzie spełniało moich oczekiwań. Szybko jednak okazało się, że jesteśmy całkiem niezłe w szczerość i określenie zasad według których chcemy pracować i mam nadzieję, że będziemy tę sztukę pielęgnować. Asia, choć wcześniej nie miała do czynienia z gliną chłonie wiedzę błyskawicznie i kiedy wczoraj zobaczyłam jej uszka zapiałam z zachwytu i z zazdrości, że hola! teraz ja będę musiała się czegoś nauczyć. Nie ukrywam, że dzielenie się z kimś troskami związanymi z prowadzeniem działalności też robi dobrze na głowę. A dla Was to dobra wiadomość, ponieważ kubki są coraz piękniejsze i jest ich coraz więcej. :)
Snuję od nowa plany i rozkłady jazdy pieca, więc proszę Was o wyrozumiałość w ciągłych zmianach terminów dostaw. Za chwileczkę się ułożymy i wszystko będzie płynniejsze.
Pięknego dnia dla Was!